Test

Mazda MX-5 RF na torze Wschodzący Białystok

1.01KWyświetleń

Kultowy roadster z krajów kwitnącej wiśni oraz pizzy w naszych rękach. Ale zaraz zaraz, jakiej pizzy? A no MX-5 IV generacji powstała przy współpracy Mazdy i Fiata.

MX-5 RF na torze Wschodzący Białystok. (Fot. Artur Buszta)

Nowa generacja MX5 RF już na pierwszy rzut oka nawiązuje do filozofii Mazdy o nazwie KODO (“Dusza Ruchu”). Wiodąca linia boczna przebiega bardzo lekko i delikatnie, również lekko wyciągnięte do góry oraz na boki nadkola sprawiają że samochód jest muskularny. Ze złożonym dachem, na pierwszy rzut oka można powiedzieć że MX5 to coupe, ale to RF (ang. Reatractable Fastback) czyli składany fastback, czyli targa 🙂 Czasami japończycy po sushi i sake lubią wymyslać dziwne rzeczy.

Mazda MX5 widok z tułu z otwartymi drzwiami kierowcy
Tył auta zdradza tutaj włoską ingerencje w design. (Fot. Artur Buszta)
(fot. Artur Buszta)

Idealne rozłożenie mas 50/50, tylny napęd, oraz masa własna 1073 kg daje maksymalną frajdę z jazdy oraz szeroki uśmiech na twarzy. Zawieszenie jest sztywne – ale nie zagraża wypadaniu plomb w zębach. Samochód prowadzi się jak po sznurku i słucha się nogi. To za sprawą świetnego silnika o pojemności 2.0 SKYACTIV-G który generuje moc 184 koni mechanicznych i rozpędza leciutką Mazdę do 100 km/h w 6,8s. W niskich zakresach obrotów samochód dobrze sobie radzi, ale jak to w japończykach zabawa zaczyna się powyżej 4000 obrotów/min. Warto również podkreślić niskie zużycie paliwa jak na tę moc i pojemność która wynosi poza miastem ~7 l zaś w mieście przy spokojnej jeździe ~8 l. Poprzednia wersja silnika 2.0 generowała 160 KM, zaś silnik 1.5 130KM.

Środek Mazdy MX5
Wnętrze MX5 (fot. Artur Buszta)

Próżno szukać tutaj praktyczności czy kanapowej wygody. Schowków jest jak na lekarstwo, a i bagażnik pomieści jedynie 127 l. Na plus jest za to bogate wyposażenie auta takie jak: system multimedialny z Apple CarPlay i Android Auto, kamera cofania, czujniki parkowania tył, automatyczna klimatyzacja, system wykrywania przechodniów czy układ rozpoznawania zanaków.

(fot. Artur Buszta)

Na weekendowe wojaże, kręte wymagające drogi czy chociażby weekendowy wypad na tor wyścigowy – odpowiadam TAK, MX5 bardzo dobrze się tutaj sprawdzi. Do czego jeszcze przyda się MX5? Jeśli mierzysz maksymalnie 185cm wzrostu, jesteś gibki i zginanie się nie jest dla Ciebie problemem, to jak najbardziej możesz Mazdy używać jako swój “daily” – czyli samochód na codzień. Aczkolwiek jeszcze raz ostrzegam iż wsiadanie do MX5 i wysiadanie wymaga gimnastyki ze względu iż samochód jest niski. Kiedy już po porannej gimnastyce w garażu, uda Ci się wsiąść za kierownice MX5, nie będziesz miał już ochoty wysiadać. I to nie dla tego że będziesz zmęczony wsiadaniem, ale dlatego że fotele kubełkowe Recaro, zapewnią Ci doskonałą wygodę i odczuczcia podczas jazdy.

Sylwetka Mazdy MX5
(fot. Artur Buszta)
(fot. Artur Buszta)

Ceny na oficjalnej stronie Mazdy zaczynają się od 139 000zł za wersję z miękkim dachem (Roadster) oraz od 149 000zł za wersję targa (RF).

Serdecznie dziękujemy firmie HapiHome za udostępnienie auta do testów.